muzyczka

niedziela, 29 marca 2015

Rozdział 6

To co ? Planowałam dodać wcześniej ale przez koleżankę zaczęłam oglądać Death Nota ... zaczynamy bez zbędnego przeciągania :D

Elsa

- ... bawiąc się z siostrą niechcący zraniłam ją . Miałam w tedy siedem lat , Ania cztery . Dzięki pomocy troli udało się ją uratować , ale we mnie coś pękło . Nie chciałam coś znów jej zrobić . Od kiedy miałam siedem lat byłam zamknięta w pokoju , gdzie próbowałam zapanować nad mocą . Dorastałyśmy z dala od siebie . Osiem lat po tym incydencie nasi rodzice zginęli na morzu . W tedy straciłam całkowicie kontrole nad moim mocami . Przez trzy lata starałam się to opanować , ale po koronacji bałam się kogoś zranić , więc gdy siostra zabrała mi jedyną ochronę moja moc zaczęła szaleć . W ciągu zaledwie godziny uciekając zamroziłam całe królestwo . Przez całą noc szłam jak najdalej od Arendelle . Kiedy tu dotarłam wybudowałam ten zamek i po raz pierwszy od tak dawna poczułam smak wolności . Kiedy się uspokoiłam przyszła tu Ania i zraniłam ją bardzo mocno ... prawie ją zabiłam . Dzięki temu nauczyłam się jak mniej więcej panować nad mocą . Kiedy sprawiłam , że w całym Arendelle znów było lato oddałam Ani królestwo i powiedziałam , że wrócę jak nauczę całkowicie tę moc okiełznać . Poprosiłam Olafa o pomoc i co pełnie przynosił mi parę rzeczy . Najczęściej książki i jakieś nasiona . Żyłam czytając i hodując rośliny przez 250 lat i nawet tego nie zauważyłam .
Wszyscy patrzeli na mnie wielkim oczami . Nawet Jack a przecież i tak znał większość szczegółów tej historii .
- Nie zauważyłaś jak mineło 250 lat ? - zapytał Zając
- Nie bardzo , uczyłam się paru ciekawych rzeczy - odpowiedziałam
- Jakich ciekawych rzeczy ? - dopytywała się Zębuszka
- Uczyłam się języków , czarów , geografii świata i wielu innych - odpowiedziałam
Nad głową Piaskowego ludka pojawił złoty piasek który przybrał kształt kawałku patyka z którego wychodziło mnóstwo mniejszych wzorów . Mikołaj popatrzył na niego i chyba wyczytał z tych obrazków o co chodziło .
- Do czarów używasz różdżki ? - zaczął
- Nie . Formułek uczyłam się na pamięć . Potem wystarczy wiedzieć co dane słowo znaczy by wiedzieć co się ma stać .
- Pokażesz nam coś ? - Poprosiła Zębuszka
- Dobrze tylko pozwolicie , że coś przyniosę .

Jack

Twarz Elsy kiedy opowiadała o sobie była taka smutna . Widać było , że większość wspomnień sprawia jej ból , ale ona nie uległa mu tylko mówiła dalej . Kiedy skończyła inni zadawali jej pytania . Tylko ja siedziałem cicho kiedy Ząbek poprosiła żeby pokazała jakiś czar , Elsa poszła coś przynieść . Po chwili wróciła z małym woreczkiem i małą doniczkę z ziemią . Postawiła to na stole i wyciągnęła z woreczka małe nasionko i zsadziła je .
uruz , ansuz et laguz - szepnęła Elsa .
Siedziałem blisko niej , ale nie bardzo rozumiałem co to znaczy . Naglę doniczka delikatnie się zakołysała , pojawił się nad nią dziwny symbol ledwie widoczny otoczony pnączami i liśćmi , zniknął po sekundzie
i roślina w doniczce zaczęła rosnąć . Była to niesamowita roślina każdy kwiat miała inny , pomimo tego , że zapachy powinny pachnięć strasznie słodka zapach ten od razu skojarzył mi się z Elsą .
- Niesamowite - szepnął North
- To jest jeden z wielu czarów do którego już nie trzeba się psychicznie nastawić . Nie zabiera mi już energii ponieważ często go używam ,
- Pięknie pachnie - stwierdził Zając
-To nie jest zwykła roślina . Każdy czuje nieco inny zapach . Taki jaki mu się ostatnio spodobał . -wytłumaczyła Elsa
Wszyscy zjedli i wypili to co Elsa przygotowała . Wyśmienicie gotuje . Ma za dużo zalet ... zaczynam się lekko bać co może być jej wadą .
- Chcecie może odpocząć w pokojach ? Będziecie się mogli odświeżyć i przespać . - zaproponowała Elsa
- Ja nie mam na razie nic do roboty a wy ? - zapytał Zająć
Wszyscy przecząco pokręcili głowami .
- Pokaże wam wasze pokoje w których powinno wam się podobać . Po za tym pokaże wam gdzie możecie mnie szukać jakbyście czegoś potrzebowali .

Elsa

Każdemu pokazałam gdzie mogą mnie znaleźć a potem odprowadziłam ich do komnat . Kiedy weszłam do pokoju zauważyłam Jack'a siedzącego na balkonie .
- Mogę Ci w czymś pomóc ? - zapytałam
- Ja chciałem Ci zadać to pytanie . Olaf mówił mi , że obiecałaś wrócić do Arendelle jak tylko zapanujesz nad mocą , ale jeszcze nie wróciłaś więc pomyślałem , że może będę mógł Ci jakoś pomóc .
- Dziękuje . Potrafię panować nad mocą dopóki moje emocje nie są za silne . Raczej wątpię by mogły być we mnie jakieś odruchy ludzkie skoro nie przebywam z nimi od dawna .
- Nie mów tak . Mam do ciebie pytanie odnośnie tego kwiatu co zasiałaś ...
- Tak ?
- Dlaczego dla mnie on pachnie jak ty ?
Zarumieniłam się lekko
- Może dlatego , że podoba Ci się mój zapach ?
- Może ... chciała byś chwilę polatać ?
- Czemu by nie ?
...

Przepraszam , że tak długo nic nie dodawałam szukam od jakiegoś czasu zdjęć co by pasowały do bloga no ale jakoś tak nie bardzo mi to wychodzi :( 





3 komentarze:

  1. No nareszcie! Kolejny wspaniały rozdział. Z resztą jak zwykle! Czekam na tym razem szybki next! Weny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się :D Święta się zbliżają , będzie dużo wolnego więc napisze na zapas parę rozdziałów :P

      Usuń
  2. Ja mam kilka fan art'ów które mogą ci się spodobać, właśnie ci przesłałam na Hangouts: )

    OdpowiedzUsuń