niedziela, 29 marca 2015

Rozdział 6

To co ? Planowałam dodać wcześniej ale przez koleżankę zaczęłam oglądać Death Nota ... zaczynamy bez zbędnego przeciągania :D

Elsa

- ... bawiąc się z siostrą niechcący zraniłam ją . Miałam w tedy siedem lat , Ania cztery . Dzięki pomocy troli udało się ją uratować , ale we mnie coś pękło . Nie chciałam coś znów jej zrobić . Od kiedy miałam siedem lat byłam zamknięta w pokoju , gdzie próbowałam zapanować nad mocą . Dorastałyśmy z dala od siebie . Osiem lat po tym incydencie nasi rodzice zginęli na morzu . W tedy straciłam całkowicie kontrole nad moim mocami . Przez trzy lata starałam się to opanować , ale po koronacji bałam się kogoś zranić , więc gdy siostra zabrała mi jedyną ochronę moja moc zaczęła szaleć . W ciągu zaledwie godziny uciekając zamroziłam całe królestwo . Przez całą noc szłam jak najdalej od Arendelle . Kiedy tu dotarłam wybudowałam ten zamek i po raz pierwszy od tak dawna poczułam smak wolności . Kiedy się uspokoiłam przyszła tu Ania i zraniłam ją bardzo mocno ... prawie ją zabiłam . Dzięki temu nauczyłam się jak mniej więcej panować nad mocą . Kiedy sprawiłam , że w całym Arendelle znów było lato oddałam Ani królestwo i powiedziałam , że wrócę jak nauczę całkowicie tę moc okiełznać . Poprosiłam Olafa o pomoc i co pełnie przynosił mi parę rzeczy . Najczęściej książki i jakieś nasiona . Żyłam czytając i hodując rośliny przez 250 lat i nawet tego nie zauważyłam .
Wszyscy patrzeli na mnie wielkim oczami . Nawet Jack a przecież i tak znał większość szczegółów tej historii .
- Nie zauważyłaś jak mineło 250 lat ? - zapytał Zając
- Nie bardzo , uczyłam się paru ciekawych rzeczy - odpowiedziałam
- Jakich ciekawych rzeczy ? - dopytywała się Zębuszka
- Uczyłam się języków , czarów , geografii świata i wielu innych - odpowiedziałam
Nad głową Piaskowego ludka pojawił złoty piasek który przybrał kształt kawałku patyka z którego wychodziło mnóstwo mniejszych wzorów . Mikołaj popatrzył na niego i chyba wyczytał z tych obrazków o co chodziło .
- Do czarów używasz różdżki ? - zaczął
- Nie . Formułek uczyłam się na pamięć . Potem wystarczy wiedzieć co dane słowo znaczy by wiedzieć co się ma stać .
- Pokażesz nam coś ? - Poprosiła Zębuszka
- Dobrze tylko pozwolicie , że coś przyniosę .

Jack

Twarz Elsy kiedy opowiadała o sobie była taka smutna . Widać było , że większość wspomnień sprawia jej ból , ale ona nie uległa mu tylko mówiła dalej . Kiedy skończyła inni zadawali jej pytania . Tylko ja siedziałem cicho kiedy Ząbek poprosiła żeby pokazała jakiś czar , Elsa poszła coś przynieść . Po chwili wróciła z małym woreczkiem i małą doniczkę z ziemią . Postawiła to na stole i wyciągnęła z woreczka małe nasionko i zsadziła je .
uruz , ansuz et laguz - szepnęła Elsa .
Siedziałem blisko niej , ale nie bardzo rozumiałem co to znaczy . Naglę doniczka delikatnie się zakołysała , pojawił się nad nią dziwny symbol ledwie widoczny otoczony pnączami i liśćmi , zniknął po sekundzie
i roślina w doniczce zaczęła rosnąć . Była to niesamowita roślina każdy kwiat miała inny , pomimo tego , że zapachy powinny pachnięć strasznie słodka zapach ten od razu skojarzył mi się z Elsą .
- Niesamowite - szepnął North
- To jest jeden z wielu czarów do którego już nie trzeba się psychicznie nastawić . Nie zabiera mi już energii ponieważ często go używam ,
- Pięknie pachnie - stwierdził Zając
-To nie jest zwykła roślina . Każdy czuje nieco inny zapach . Taki jaki mu się ostatnio spodobał . -wytłumaczyła Elsa
Wszyscy zjedli i wypili to co Elsa przygotowała . Wyśmienicie gotuje . Ma za dużo zalet ... zaczynam się lekko bać co może być jej wadą .
- Chcecie może odpocząć w pokojach ? Będziecie się mogli odświeżyć i przespać . - zaproponowała Elsa
- Ja nie mam na razie nic do roboty a wy ? - zapytał Zająć
Wszyscy przecząco pokręcili głowami .
- Pokaże wam wasze pokoje w których powinno wam się podobać . Po za tym pokaże wam gdzie możecie mnie szukać jakbyście czegoś potrzebowali .

Elsa

Każdemu pokazałam gdzie mogą mnie znaleźć a potem odprowadziłam ich do komnat . Kiedy weszłam do pokoju zauważyłam Jack'a siedzącego na balkonie .
- Mogę Ci w czymś pomóc ? - zapytałam
- Ja chciałem Ci zadać to pytanie . Olaf mówił mi , że obiecałaś wrócić do Arendelle jak tylko zapanujesz nad mocą , ale jeszcze nie wróciłaś więc pomyślałem , że może będę mógł Ci jakoś pomóc .
- Dziękuje . Potrafię panować nad mocą dopóki moje emocje nie są za silne . Raczej wątpię by mogły być we mnie jakieś odruchy ludzkie skoro nie przebywam z nimi od dawna .
- Nie mów tak . Mam do ciebie pytanie odnośnie tego kwiatu co zasiałaś ...
- Tak ?
- Dlaczego dla mnie on pachnie jak ty ?
Zarumieniłam się lekko
- Może dlatego , że podoba Ci się mój zapach ?
- Może ... chciała byś chwilę polatać ?
- Czemu by nie ?
...

Przepraszam , że tak długo nic nie dodawałam szukam od jakiegoś czasu zdjęć co by pasowały do bloga no ale jakoś tak nie bardzo mi to wychodzi :( 





piątek, 27 marca 2015

Kolejna Nominacja :D

 Dzięki  Marti Frost XDD sama chciałam cię nominować ... i nominuję , ale to później :D


1 . Dlaczego lubisz Jelse ?
 Ponieważ do siebie pasują XD Oboje mają lodowe moce , dodatkowo oboje mieli/mają osobę o którą się troszczyli .

2 Dlaczego założyłaś bloga ?
 Pomyślałam , że zakładając bloga pokaże światu to co czuje :D po za tym jestem dyslektykiem . Uczę się jak poprawnie pisać dzięki osobą które prywatnie mnie poprawiają .

3 Skąd czerpiesz wenę
Z wszystkiego . Co tu dużo powiedzieć kocham naturę więc kiedy jestem z psem na spacerze i chodzę po lesie pomysły same wpadają mi do głowy . Potem tylko spisać i wrzucić .

4 Jakie blogi czytasz ?
Wszystkie z tond http://jelsa-spis.blogspot.com/p/spis-blogow.html

5 Co sądzisz o miłości ?
Jest piękna <3 sama chciałabym się szczerze zakochać .

6 Dlaczego właśnie taka tematyka ?
Tego to nawet najstarsi górale nie wiedzą :) ... Ja też nie wiem czemu akurat Jelsa ... inne paringi mi nie podchodzą a Jack po po prostu jest uroczy razem z Elsą <3 

7 Jaka jest twoja ulubiona postać na blogu ?
Jack i Elsa a dlaczego ? to już wyjaśniłam w poprzednim LA XD

8 Skąd dowiedziałaś się o Jelsie ?
Weszłam na facebooka i polubiłam stronę Jack i Elsa jako najzimniejsza para na świecie ... czy jakoś tak i zaczęłam szukać obrazków o tej tematyce i przez przypadek weszłam na bloga o Jelsie :)

9 Jeśli nie Jelsa to co ?
Nie przepadam za innymi paringami od biedy ujdzie Krisanna 

10 Co sądzisz o swoim blogu ?
Ehm ... 2/10 :D

11 Ogień czy lód ?
Oba <3 

Żyję ! Któregoś pięknego dnia dodam osoby i pytania do tego czasu ... strzeżcie się ! :P 

wtorek, 24 marca 2015

Rozdział 5

No i jestem XD Nadal się nie umiem ogarnąć po tym LA XDDD Obiecałam więc będzie . Jak tylko trochę się w szkole uspokoi to zacznę wrzucać szybciej a nie ponad tydzień .

Jack

Strażnicy lecieli razem w saniach Northa , Ja natomiast leciałem z przodu i ich prowadziłem .

Słyszałem już pojękiwanie Zająca związane z jego tendencją do latania . Nie musiałem się obracać , żeby wiedzieć , że Ząbek jest podniecona z powodu poznania Elsy , tak samo zresztą jak piasek . Przebywałem z nimi na tyle długo by mniej więcej znać ich zachowanie . Tylko North stanowił dla mnie zagadkę . Myślałem , że będzie trochę bardziej jak Ząbek i nie będzie umiał usiedzieć w miejscu , natomiast on był cichy i ewidentnie o czymś rozmyślał . Dolecieliśmy na miejsce bardzo szybko . Koń na którym leciała Elsa pokazało nam miejsce do wylądowania . Kiedy wszyscy już wyszli ze sań stworzenie do mnie podeszło i delikatnie ukłuło rogiem w ramię . Popatrzyłem na nie zaszokowany , ale ono delikatnym ruchem głowy pokazało żeby iść za nim . Szliśmy za nim przez lodowy las . Szedł pewnie z dumnie uniesioną głową i ze złożonymi skrzydłami . Szliśmy jakieś dwie minutki i dotarliśmy do schodów prowadzących do lodowego pałacu . Kiedy podeszliśmy bliżej schodów koń zatrzymał się i skinął głową w kierunku pałacu po czym rozłożył skrzydła i odleciał z powrotem w stronę parku . Patrzyliśmy chwilę za tym koniem i poszliśmy schodami do wrót lodowego pałacu . Podziwiałem dzieło Elsy . Nawet schodu były dopracowane z precyzją którą nie jeden szwajcarski zegarek nie mógł konkurować . Gdy już dotarliśmy do drzwi i chciałem do nich zapukać , nagle same się otwarły . Widziałem Else ubraną w  suknię  długą do kostek z ciemno niebieskiego materiału i równie długą przezroczystą pelerynkę .
- Witajcie . Chodźcie do środka pewnie jesteście zmęczeni ? -zapytała Elsa
- Witaj - przywitał się Zając
- Dziękuje za zaproszenie - powiedziała się Zębuszka

Elsa

Alicorn przyszedł do mnie i patrzył na mnie swoimi dużymi oczami .

Kiedy w końcu przestałam patrzeć w jej oczy popatrzyłam w niebo . Słońce dopiero wschodziło . Naglę zauważyłam w oddali sanie .
- Mogę Cię poprosić , żebyś pomogła im dojść do wrót ? - poprosiłam
Skinęła głową i poleciała w stronę ogrodu . Ja w tym czasie poszłam by otworzyć im drzwi . Kiedy już byłam pod drzwiami otworzyłam je i zauważyłam Jack'a który chciał w nie zapukać . Przyjrzał mi się .
- Witajcie . Chodźcie do środka pewnie jesteście zmęczeni ? -zapytałam się
- Witaj - przywitał się Zając

- Dziękuje za zaproszenie - powiedziała się Zębuszka

Gdy zaprowadziłam ich do salonu zapytałam czy chcą herbaty .
- Tak , jeśli to nie problem - powiedział Mikołaj
Poszłam do kuchni i wyciągnęłam herbatę , żeby trochę ją podgrzać . Kiedy układałam wcześniej przygotowane smakołyki na tacę , herbata się podgrzała . Wlałam ją każdemu do kubka i postawiłam również na tacy . Kiedy przyszłam wszyscy siedzieli cicho i tylko piaskowy ludek wymachiwał nad głową rękami i pojawiały się nad nim jakieś znaki .
- Przepraszam , że tak długo pomyślałam , że podgrzeje wam herbatę - powiedziałam
Popatrzyli na mnie i się uśmiechnęli . Dałam każdemu z nich kubek z gorącą herbata i talerzyki z ciasteczkami . Kiedy wszyscy pili i jedli panowała niezręczna cisza . Przełamał ją Mikołaj
- Więc ty jesteś Elsa - powiedział
- Tak - odpowiedziałam
- Opowiesz nam coś o sobie ? - zapytał
- Dobrze kiedyś jak byłam małą dziewczynką ...



Przepraszam miało być wczoraj! wiem . Wróciłam o 16 ze szkoły i zasnęłam obudziłam się dziś o godzinie 6:50 ... naprawdę przepraszam w zamian za to w sobotę ( oby ! ) pojawi się dłuuuugi rozdział . całuje Marta ;) Starałam się dodać jakieś fajne zdjęcia , ale nie specjalnie wyszło :\ 

niedziela, 22 marca 2015

Zostałam Nominowana do LA :D

Pewnie i tak każdy wie co to jest LA , ale i tak wstawię tu tłumaczenie tej zabawy :D

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował .

1 Jak się to stało że założyłaś swój blog? 
Ten blog założyłam ponieważ chciałam jakoś się pokazać twórczo , a jako iż mój pierwszy blog to była próba czy potrafię napisać coś co da się czytać :D Koleżanka mi pomagała z błędami ortograficznymi i poprawiała zdania , żeby miały jako tako sens :D A wracając do pytania brakło mi kartek w zeszycie i pomyślałam , że przepisze na bloga moje " wypociny " z biologi :D 

2 Jakiego bohatera ze swojego bloga najbardziej lubisz?
Jacka i Else :D Else za to iż mimo przeciwności losu potrafi stanąć na wysokości zadania i zrobi wszystko by nikt na kim jej zależy nie cierpiał . Jack ... On po prostu jest kawaii <3 

3 Czym się kierujesz w pisaniu?
Szczerze ? Niczym :D Piszę to co mi dusza zagra potem jakieś małe poprawki i no cóż na szeroką wodę :D i tak moja kuzynka z którą siedzę na historii sprawdza mi błędy i różne inne błahostki .

4 Co Cię cieszy najbardziej?
Muzyka , natura , magia , pisanie , anime , manga , zielarstwo , bazgranie ( rysowanie :D ) i hm ... spędzanie czasu z osobami które kocham jak rodzinę ;) Łatwo mi dogodzić :D 

5 Co byś zrobiła, jeśli znalazłabyś się w Krainie Czarów?
Avada Kedavra ? Przepraszam nie ten świat :D . Uczyła bym się wszystkiego o magii , żeby potem móc wrócić i opisać szczegółowo każdy rodzaj magii .

6 Jakbyś mogła, to w jakiej bajce chciałabyś się znaleść?
Nie wiem :) Po części w każdej . Jestem osobą która nie lubi się jakoś ograniczać do jednej rzeczy ( wogle tego nie widać :D * w ogóle Marta * No mówię , że wogle XD Niekryty XD ) Ale myślę , że w każdej bajce po trochu :)

7 Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
Wierze w wiele rzeczy :D , ale w miłość od pierwszego wejrzenia jakoś nie bardzo . Można się zauroczyć od pierwszego wejrzenia , ale na miłość potrzeba czasu . Jest jak drzewo . Trzeba się obchodzić z nią delikatnie bo jeden zły ruch i może dana część nie wydać owocu . ( Jaki filozof O_o)

8 Igrzyska Śmierci czy Niezgodna?
... Harry Potter :D Nie jestem pozytywnie nastawiona ani na jedno ani na drugie . Widziałam Niezgodną i nie przypadła mi do gustu . To samo tyczy się Igrzysk Śmierci . Wole jak w książce / filmie jest duuużo magi :D

9 Co to jest dla ciebie: "doskonały dzień"?
Dzień kiedy w moim domu nie ma nikogo i mogę śpiewać na całe gardło , grać na gitarze , wróżyć i robić wieeeele dziwnych rzeczy . 

10 Gdyby kryształowa kula mogła powiedzieć ci prawdę o tobie, o twoim życiu, przyszłości albo czymkolwiek innym, co by to było?
W sensie co by mi powiedziała ? " Lecz się na nogi bo na głowę już za późno " XD

11 Dokończ zdanie: Chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym patrzeć na... 
Pełnie księżyca :D 



Yay ! Chciałam usiąść i napisać rozdział , ale widzę , że napiszę go później :D W poniedziałek na 100% będzie :) A tak na poważnie za co dostałam LA ? Nie zasłużyłam sobie :)Nie nominuje nikogo i tak już widziałam ile osób dostało a większość blogów które czytam i tak już ma :D .  Mimo wszystko jestem niesamowicie wzruszona . Dziękuje :* Do zobaczenia dziś / jutro .


środa, 11 marca 2015

Rozdział 4

Dziękuje za komentarze ! Siedziałam pod kołdrą pijąc herbatę kiedy wchodzę na bloga i tu taka niespodzianka . Ktoś przeczytał post ... o ja cie i jeszcze skomentował ! I w tym Momencie poczułam się 3 razu lepiej . Dziękuje :* 

Jack

Widziałem jak po policzkach Elsy zaczęły spływać kolejne łzy . Podeszłemu do niej i pogłaskałem ją po głowie . Była sama na świecie tak jak on dopóki nie został strażnikiem . A gdyby tak przedstawić ją strażnikom ? Raczej nie jest gotowa , żeby razem polecieć już teraz , ale może wieczorem strażnicy na chwile by do niej przyszli . Rozmyślając nie zauważyłem jak Elsa przestała płakać . Kiedy się otrząsnąłem Elsa przyklękła koło grobu i dotknęła ziemi . Powiedziała coś szeptem i z całej najbliższej okolicy znikły jakieś chwasty , a na ich miejscu pojawiły się bluszcz i kaczeńce ( ktoś się może spytać , ale dlaczego te rośliny ? Polecam poczytać o  znaczeniu roślin XD )  . Kiedy skończyła na jej obliczu pojawił się mały triumfalny uśmiech .
- Udało mi się . W końcu mi się udało - szepnęła
- Jak to zrobiłaś ? - zapytałem
- Miałam dużo czasu na naukę . Zapomniałeś ? Mówiłam Ci , że kiedy wróciłam zaczęłam się uczyć panować nad mocą , ale dodatkowo czytałam wiele książek w tym także wiele magicznych .
- Co ty Harry Potter jesteś czy co ? - zagadnąłem
- Chyba powinniśmy już wracać ktoś tu idzie , ale chętnie posłucham w drodze do zamku kto to ten cały Harry Potter - powiedziała
Elsa podeszła do tego konia
 i wskoczyła mu na grzbiet i pokazała mi , że możemy już lecieć .

Elsa

- To Jack co to za Harry Potter ? -zaczęłam
- To jest postać z książki . Jest czarodziejem który wychował się u swojego złego wujostwa , którzy robili wszystko by pokazać mu , że magia nie istnieje . Lecz w jego jedenaste urodziny dostał list w którym dostał przyjęli go do Szkoły Magi i Czarodziejstwa w Hogwarcie . Tam poznał swoich przyjaciół czarodziejów i czarownice i walczyli razem z Voldemortem ... to znaczy z Tym Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać .
- Ale dlaczego nazywali go Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać ? -zapytałam
- Uważali , że to przynosi pecha . -odpowidział
- Czekaj ... czy ty próbujesz mi sugerować , że jestem czarownicą ? Prędzej czarodziejką . Nie mam wielkiej brodawki na ogromnym , krzywym nosie - zaśmiałam się
Tak śmialiśmy się do końca podróży mimo iż pamiętam po co tam leciałam miło było z kimś pogadać . Kiedy dolecieliśmy puściłam alicorna do swojego ogrodu .
- To ja już pójdę , ale za niedługo wrócę - zaczął - nie przeszkadza Ci to ?
- Ależ nie
- To w takim razie przylecę , ale nie sam - powiedział i odrazu poleciał .
Zaczęłam się przygotowywać do wizyty Jacka z ... no właśnie z kim ? . Napiekłam ciasteczek , potem małą tarte czekoladowo-lentilkową , woda na galaretkę się gotowała myślałam co by jeszcze zrobić . Poszłam i nazbierałam parę liści mięty i parę liści herbaty . Tak herbata miętowa z ... gruszką ! To powinno być dobre. Kiedy wszystko było gotowe schowałam to ostrożnie do szafki . Przebrałam się
Wstępnie posprzątałam i poszłam do szklarni czy Olaf nie schował się gdzieś dalej bo przy ziołach go nie było . Szłam i zauważyłam go dopiero przy kwitnącej wiśni.
- Jestem - powiedziałam
- Dobrze to ja na razie idę , ale obiecuje , że niedługo wrócę . 
- Trzymam cię za słowo - mówiąc to przytuliłam go mocno i patrzyłam jak odchodzi . 

Jack
Leciałem szybko na biegun ciesząc się lotem . Z Elsą nie mogłem w pełni poszaleć w powietrzu . 

Kiedy po jakimś czasie doleciałem do Northa reszta Strażników jeszcze siedziała i dyskutowała co też ten księżyc chce od tego światełka . Nawet mnie nie zauważyli . 
- O czym tak zawzięcie dyskutujecie ?  - zapytałem 
Wszyscy na mnie spojrzeli . 
- Kiedy przyleciałeś ? -  spytał się Święty 
- Jakieś dwie minuty tamu - odpowiedziałem 
- I kto jest tym niezwykłym światełkiem ? - spytała Ząbek
- To może opowiem wam jej historie - stwierdziłem - Dziewczyna wygląda na jakieś 19 lat . Ma długie białe włosy , turkusowe oczy i bardzo jasną karnacje . Mamy takie same moce , żyje już 250 lat i co jeszcze ... Ach tak jest byłą królową Arendelle .
Wszyscy się na mnie patrzyli z szeroko otwartymi oczami .
- A jak się nazywa ? - zapytał Zając
- Elsa - powiedziałem - Jak chcecie to możemy do niej lecieć . Powiedziała , że możemy 
Wszyscy dalej byli w szoku więc pokiwali głowami . Po jakimś kwadransie zaczęli się przygotowywać do podróży . Po kolejnym kwadransie już lecieliśmy do pałacu Elsy . 

Hejka ! Napisałam rozdział już dawno ( poniedziałek XD ) , ale złośliwość rzeczy martwych nie umiałam znaleźć zeszytu gdzie pisze każdy rozdział . Znalazłam go dopiero przed chwilą. 


sobota, 7 marca 2015

Rozdział 3

Hejka XD Wiem , że strasznie długo mnie nie było , ale szkoła jest taka straszna ;_; ale widzę po blogach , że nie tylko ja zaczęłam się uczyć :D zatem bez przedłużania rozdział ... mam nadzieje , że jednak troszku wam się spodoba \

Jack

Elsa trzymała w ramionach Olafa . Wyglądała na spokojniejszą , ale jej rumieńce jeszcze były widoczne . Nagle Elsa przerwała cisze .
- Olaf czy mogę cię prosić byś tu został na jakiś czas ? Muszę iść w jedno miejsce -powiedziała Elsa
- W sumie to czemu nie , ale gdzie chcesz iść ? - zapytał Olaf
- Skoro minęło 250 lat to Ania pewnie ... umarła . Prawda ?
- Tak jakieś 180 lat temu -odpowiedział Olaf
- Jako jej siostra chciałabym pójść nad jej grób -powiedziała Elsa
- Poznasz go od razu . Jest tam gdzie reszta władców , ale nie chcę byś szła sama
- Spokojnie przecież zaraz wrócę .
- Jak chcesz to mogę polecieć z Tobą - za proponowałem
Zarumieniła się a w jej dużych turkusowych oczach widziałem wdzięczność jak i wzruszenie
- Dziękuje -Powiedziała - Pozwól zatem , że cie zaprowadzę do pokoju w którym będziesz mógł trochę odpocząć .
Elsa wzięła mnie za rękę i delikatnie pociągnęła . Nawet nie zauważyłem kiedy Olaf zeskoczył z jej kolan . Wyszliśmy z pokoju Elsy i szliśmy przez krótki , ale szeroki korytarz . Elsa naglę stanęła przed wielkimi drzwiami i wpuściła mnie do środka . Pokój był trochę większy od pokoju Elsy , ale podobnie urządzony .
-Nieźle Ci to wyszło - pochwaliłem ją szczerze .
- Dziękuje , jesteś pierwszą osobą , która widzi jakiś pokój . Olaf woli spać ze mną . Za tymi drzwiami jest łazienka . Możesz się spokojnie odświeżyć. - Powiedziała i wyszła zostawiając mnie samego . Poszedłem zaciekawiony do drzwi i je uchyliłem . Wszedłem i podziwiałem dzieło Elsy . Łazienka zrobiona z kamienia i udekorowana lodowymi elementami . Na środku był wielkie gorące źródło . Koło niego postawiono różne pachnące olejki i sole do kąpieli . Na lodowej półce stało parę mydeł i poukładane ręczniki . Postanowiłem szybko się umyć . Nie powiem , nie szczególnie mi to wyszło . Kiedy tylko wszedłem do wody czas dla mnie spowolnił .  Nie wiem ile tam siedziałem ale kiedy wyszedłem na dworze już świtało . Na stole zauważyłem talerzyk z ciastkami i kubek z teraz już letnią czekoladą .

Elsa

Kiedy Jack wszedł do pokoju zostawiłam go samego . Poszłam do kuchni i na mały talerzyk nałożyłam parę ciastek i ugotowałam nową porcje gorącej czekolady . Zaniosłam to do pokoju Jack'a , ale go tam nie było . Pewni jest w łazience pomyślałam . Położyłam na stoliku czekoladę i ciasteczka . Poszłam do pokoju i usiadłam na łóżku koło Olafa .
- Elsa ? - zapytał - Czy ty dalej uczysz się o tej magi ?
- Tak i powiem Ci , że wychodzi mi to już nie najgorzej . Pod łóżkiem mam książki o zielarstwie , runach i zaklęciach . A czemu pytasz ?
- Ciekawy byłem - odparł i położył się na łóżku . Po chwili było słychać jego lekkie pochrapywanie
Wyciągnęłam książkę o magicznych stworzeniach z półki i szukałam aż znalazłam . Koń ze skrzydłami i rogiem . Połączenie jednorożca z pegazem . Alicorn spoglądał na mnie z rysunku  . Wzięłam krzesło i położyłam na nim książkę sama przykucnęłam i pozwoliłam , żeby moja moc stworzyła to piękne stworzenie . Kiedy otworzyłam oczy przede mną stał Alicorn i delikatnie poruszał swoją śnieżną grzywą . ( Obrazek przerabiany w paincie przez 1,5 h XDD )
 Pogłaskałam go delikatnie po głowie i otworzyłam drzwi na balkonie . Zaczęło już świtać kiedy usłyszałam pukanie do drzwi .

 Jack

Zjadłem parę ciastek i wypiłem większość czekolady . Wyszedłem z pokoju i poszedłem do pokoju Elsy . Wziąłem głęboki oddech i zapukałem .
- Wejdź Jack
Wszedłem i zauważyłem Else przy jakimś koniu ze skrzydłami i rogiem zrobiony był z lodu i śniegu .
- Gotowy do drogi ? -zapytała Elsa
- Tak
- To w drogę - od powiedziała uśmiechając się
Weszła koniowi na grzbiet i podeszła na balkon . Poszedłem za nią i zaczęliśmy lecieć .
- Dlaczego mi nie powiedziałaś , że byłaś królową ? -zapytałem
- To część życia o której próbuje cały czas zapomnieć - odpowiedziała ale ja zauważyłem na jej twarzy delikatne rumieńce . Przez resztę podróży lecieliśmy w ciszy . Kiedy dolecieliśmy do zamku Elsa zeszła z konia . Ja stanąłem obok niej .
- Chcesz iść dalej ? - zapytała
- Tak
Poszedłem za nią przez ścieżkę z cmentarną . Elsa patrzyła na imiona osób kiedy nagle się zatrzymała . Podeszła do grobu na którym czas zmazał nazwisko ale dało się przeczytać spokojnie imię " Anna " . Dotknęła grobu i wyczarowała piękne lodowe róże . Patrzyła na grób i po jej zaróżowionych policzkach spłynęła łza.

wiem że dawno mnie nie było bo jestem leniem i tak dalej ale teraz mam zamiar częściej wrzucać :D to do zobaczenia za niedługo ... oby :P 

piątek, 6 marca 2015

Rozdział 2

Sorry ,że dopiero teraz ale lenistwo  + piszę teraz z komórki bo w laptopie prawdopodobnie karta graficzna wysiadła :( a teraz już rozdział bez zdjęć . Ale je dodam kiedy już ogarnę sprawę z laptopem :)

Jack

- To Elso - zacząłem - Jak długo już tu mieszkasz ?
- Nawet nie wiem - odparła - Mam wrażenie , że mieszkam tu od zawsze . Zaraz powinien przyjść Olaf to się go zapytam
- Kto to Olaf ? - zapytałem
- Mój ... przyjaciel - odpowiedziała
Siedzieliśmy w ciszy , jedząc ciasteczka kiedy naglę usłyszałem delikatne tupanie .
- Ktoś idzie - powiedziałem
W jej oczach zauważyłem błysk radości , delikatnie się zarumieniła i uśmiechnęła . Kiedy tak patrzałem na nią do kuchni wbiegł mały bałwanek .
- Cześć dzieciaczki jestem Olaf i trochę brakuje mi ciepła - zawołał
-Cześć Olaf - powiedziała Elsa i oddała bałwankowi uścisk .
- Elsa kto to ? - zapytał bałwanek
- Jack Mróz miło mi
Olaf podszedł do mnie pogłaskał mnie po policzku i wrócił do Elsy
- Olaf mogę Cie o coś spytać ?
- Tak a co ?
- Wiesz może jak długo już tu jestem ?
- Zdaje się , że w tym roku będzie ... chyba 250 lat tak mniej więcej
Elsa zbladła . Była niczm płatek śniegu . Błysk w jej oczach zgasł . Elsa zemdlała . Na szczęście ją złapałem i przyciągnąłem do siebie . Nasze nosy prawie się dotykały .
- Olaf wiesz może gdzie Elsa ma łóżko ?
- Oj ty niedobry już byś do łóżka chciał
- Elsa zemdlała więc chce ją odłożyć do łóżka
- To chodź za mną - powiedział i w podskokach wyszedł z kuchni . Wziąłem Else na ręce i byłem w szoku . Jaka ona jest lekka . Szedłem za Olafem i podziwiałem ten lodowy pałac
- Elsa sama go zbudowała ?
- Tak a co ?
- Piękny
- Zbudowała go kiedy uciekła ze swojej koronacji . Później jeszcze go powiększała .
- Uciekła z koronacji? Powiedziała mi , że uciekła by już nie ranić siostry .
- Myślała , że ją zrani mocą obiecała , że jak już ją opanuje to wróci .
- Czyli ona jest królową ?
- Była królową
Po chwili doszliśmy do lodowych drzwi . Olaf je otworzył bo ja miałałem Else na rękach . Jej pokój był całkiem duży . Miał duże lodowe łóżko z śnieżnymi poduszkami . Naprzeciwko były jakieś drzwi . Z lewej strony był balkon na którym był stolik i cztery krzesła z prawej strony było biórko na którym stało parę doniczek z ziołami .  Z lewej strony łóżka miała wielką szfe . Z prawej natomiast wielką biblioteczkę . Położyłem Else na łóżko . Wiatr zawiał przez otwarte drzwi na balkonie i rozwiał jej włosy . W tedy zauważyłem jedną łze która jej spłneła spod zamkniętych powiek .

Elsa

Jak to możliwe ? Minęło tyle czasu a ja tego nie zauważyłam.Dlaczego jeszcze żyje ? Patrzyłam na Jack'a i zasłabłam.Kiedy się ocknęłam Jack przejechał palcem po moim policzku . Dopiero teraz zauważyłam , że płaczę i co zdziwiło mnie bardziej leżałam na łóżku .
- Dziękuje
- Nie ma za co - powiedział po czym na jego policzkach pojawił się delikatny rumieniec
- Przepraszam , że sprawiłam Ci kłopot - szepnęłam
Wiedziałam , że mnie usłyszał ponieważ byliśmy blisko siebie .
- Nic się nie stało
Jack delikatnie się poruszył i mnie przytulił
- Rozumiem co czujesz . Też straciłem całą rodzine . Żyje już jakiś kawał czasu i wogóle się nie zmieniam ciałem i duchem jestem cały czas osiemnastolatkiem .
- Naprawdę ?
- Naprawdę
W jego objęciach po raz pierwszy od dawna poczułam się bezpieczna ...
- Elas już wstała ? - zapytał Olaf i nie czekając na odpowiedz wszedł . Odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni . Wiedziałam , że mam ogromne rumieńce . Jego rumieniec był większy niż przed chwilą
- Tak Olafie . Już wstałam.
Podszedł do mnie , wskoczył mi na kolana i się do mnie przytulił.
- Tęskniłem za Tobą
- Ja za Tobą też 


To wszystko na razie ... miało być w ramach przeprosin dłuższe ale nie mam już czasu . 1,5 h to pisałam ;-; obiecuje napisać następny szybko i będzie dłuźszy